Zagdałem w pubie do dwóch dup. Było lato, dupska prosto z plaży w dużym negliżu opalone ciałka. Lekko podchmielone, chmielem. Jedna lux torpeda gorąca 35stka piątka (opalone ciało na krótkich spodenkach, marzenie niejednego typa) , druga fest stara kolo 50tki. Oczywiście bajera do tej świeższej . Sytuacja oto przedstawiała się tak. Siedzę z dwoma kumplami w pubie. Koledzy co tu dużo mówić jeden model z zawodu, a drugi wygląd  modela. Więc cięzko tu tym bardziej konkurować samemu będąc średniakiem. Co się okazuje kolesie, zauważyli, że dupy zainteresowane, podjarali się . Niestety czekają jak "pizdusie" aż dupy zrobią 1 krok. Być może mają takie mniemanie o sobie, że lasencje powinno się im przyznawać z urzędu już za sam wygląd. Godzina mija. Dupy już powoli dopijają ostatniego browara. Kumple dali za wygraną, i się zawijają na chate (późno się zrobiło). Śpieszno im było na wieczorynkę albo inne chuje muje. Myślę sobie kolejna niewykorzystana szansa. Po czym przystąpiłem do działania. Mówię chłopaki jak wam się chce, poczekajcie na mnie na zewnątrz, muszę jeszcze pogadać z tymi dupami. Ci zrobili wielkie oczy, od razu coś, żeby ich wkręcić. Miałem na to wyjebane, myślałem o sobie. Więc jak wstaliśmy z naszego stolika ci do wyjścia, a ja prosto do dzierlatek. Z tekstem: "cześć niewiecie może do której tu jest czynne?". A one: "ze do 23". Ja na to no: "kumple już się zbierają. A wy do któej zostajecie? No my jeszcze trochę mamy piwo. Może się dosiądziesz? (Mówiłem do nich stojąc na lekkim przykucu.) Ja:"czemu nie mam piwa jeszcze trochę". Zauważyłęm międzyczasie siatki z recznikami i już temat do gadki gdzie to byłyście na plaży. Po jakimś czasie,  rączki zaczeły pracować - fajną suczę po gładkich opalonych nogach smyrałem . Chyba jej się podobało skoro nie protestowała. Skomentowała, że jestem odważny koleś, że tak podlazł i coś tu prubuję dotykać. Mówię jej : "baby ja jestem bardzo nieśmiałym kolesiem, ale nie wybaczyłbym sobie jakbym z tobą nie porozmawaił." Później jakaś tam mowa trawa. Seksy dupa okazała się normalną laską, nie ugryzła mnie. Odprowadziłem poźniej ją pod klatkę, dałem całusa w policzek. Dopełneniem szczęscia byłoby wejść z nią, na górę ale kobieta rozsądna. (nie byłą latawicą). Perspektywa dalszych spotkań otwarta, zaznaczę że jestem dużo młodszy. Wnioski: z lekcji. 1. Bierz to co ci się podoba (Nie masz nic do stracenia). 2. Wzrost poziomu szacunu u kumpli (choć nie to było moim zamierzeniem) 3. Trafisz na miłą laskę rozmowa sprawi ci znacznie więcej przyjemności, niż pierdolenie po stokroć, zaś tych samych gupot, które opowiada sie z kumplami w pubie. Zauważyłęm też w moim przypadku , że żeby się nie spinać na samym wstępie gadki , dobrze zacząć o czymś neutralnym. (do której czynny pub)? Tak, że ma się czas na wyczucie, czy laska będzie skora do dalszej dyskusji. Oczywiście kumple później sto pytań do. Pażdziochy ciekawe. Szydercze teskty w stylu "podupiłś?" Wiem, że musieli odreagować to, że sami nie mają jaj.