Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zbrodnia i KARA

Portret użytkownika Zef

W ostatnim wpisie o imprezce z piekła rodem, obiecałem coś bardziej optymistycznego. Oto więc artykuł o zbrodni i okrutnej KARZE:>

Jednym z najczęstszych zachowań kobiet (zwłaszcza z internetu, ale nie tylko), na jakie się natykam, to danie numeru swej komórki, a następnie brak reakcji, kiedy próbujesz się dodzwonić, lub niestawianie się na umówione spotkania. By nie było, nie jestem gościem, który stoi nad dziewczyną i dyszy jej na kark z pianą w pysku aż nie da mi numeru.
Częściej to one mi go same wciskały, bez jakiejkolwiek prośby z mej strony.

Jednak przy telefonie/spotkaniu - zonk. "Nikogo nie ma w domu".

Dziś już wiem, żę to ich SHIT TEST. Sprawdzały, czy dam sobie wcisnąć ich shit. W ostatnich czasach, maiłem dwa takie przypadki, i zrobiłem co należy. Nie pozwoliłem ich sztuczkom przejść bez echa.

Pannie, która nie stawiła się na spotkanie, napisałem maila gdzie jasno jej wyłożyłem że nie dotrzymała swej częśći umowy i że zawiodła me zaufanie, a jeżeli marzy się jej spotkanie mnie kiedykolwiek więcej to ma mi zadośćuczynić. I proszę, jak ręką odjął, zrobiła się milusia, zadośćuczyniła (zrobiła grafikę z zaproszeniem mnie) i stawiła się na spotkanie 15 minut przed czasem.

Inny przypadek to dziewczyna, którą poznałem w autobusie (pomogłem jej kiedyś z jakimś tobołem, więc lubi mnie z "widzenia"). tak się zdarzyło, że nadarzyła się okazja by pogadać. Wyszło że możę się jej przydać ktoś z moim umiejętnociami (informatyk). Wykorzystałem okazję i zdobyłem jej numer telefonu (już tu zaczęła kobiece gierki - "daj mi swój a ja zadzwonię", a potem jak to odbiłem, to że nie "daje swego numeru nieznajomym".) Po zbiciu tego shitu na bok i zdobyciu jej numeru, dzwonię dziś do niej. Cisza. Dzwonie później (mam pewność że jest w domu, bo mało kto w niedzielę o 21-szej z hakiem szlaja się po mieście;]). Mój telefon zostaje przerwany. Czyli "trzasnęła mi słuchawką".

Mija prawie godzina.
Żadnego sms-a z wyjaśnieniem, żadnego telefonu ani sygnału. Tak, to piękny dzień by ją UKARAĆ:>
Posłałem jej sms-a, wyjaśniejącego, że chciałem obgadać sprawę strony, ale o tym to się pogada jak nauczy się okazywać szacunek, bo 20 gr na sms lub posłanie sygnału nie boli a ta odwala takie akcje.

No i proszę - przyszedł sms (z komórki znajomej/ego, kij wie), że szcunek to rzeczywiście podstawa oraz co i jak i dlaczego.

Jak to ujął Gracjan - trzaśnij w stół, a nożyce się otworzą:>


Odpowiedzi

Portret użytkownika Zef

Drogi aniołeczku, udam iż

Drogi aniołeczku, udam iż wcale nie usłyszałem "Oo, Zef dał mi nowy shit test do wykorzystania, hihi" (tak jestem telepatą:Evil.

Poza tym miło cię tu widzieć...tzn twój avatar;]