Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak spędziłem noc w łóżku z dwoma nieznajomymi

Piątek - melanżu początek, telefon w ręku, ustawiam się z kumplem i kumpelą. Szybka piłka - idziemy na kluby.

Było bardzo ciepło, pogoda idealna na wakacyjny melanż. Dojeżdżamy na Rynek, pełno ludzi. Czas na jakiś biforek. Idziemy do B4 na Brackiej, parę piwek, dwa kutaki (polecam jeżeli odwiedzicie kiedyś ten lokal) i czas na główną atrakcje tego wieczoru.

Postawiliśmy na Gorączkę. Wchodzimy ekipą na górny podest/balkon (nie wiem jak to nazwać). Gadamy, w międzyczasie ja obczajam dupeczki. Na dancefloorze nie było nic pociągającego. Mój wzrok skupił się na dwóch dziewczynach seksownie wywijających tyłeczkami przy stoliku (jakby nie mogły tego zrobić na dancefloorze). Szybka piłka, kumpel zostaje z koleżanką a ja idę zagadać.
-Cześć dziewczyny, widzę fajne miejsce sobie wybrałyście do tańczenia.
Ona na mnie wielkie oczy
-We don't understand.

Myślę sobie zajebiście. Moja znajomość angielskiego nie pozwala mi na dobrą bajerkę także po paru zdaniach odpuściłem.

Ruszamy ze znajomymi na dancefloor. Tam bez większego szału. W końcu widzę dwie laseczki i jednego kolesia który dość nieporadnie próbuje do nich zagadać. One go olewają wtedy ja wchodzę:
-Dziewczyny widzę nie dałyście się skusić.
I banan na twarzy (mojej oczywiście) Laughing out loud. One coś tam na to odpowiedziały. Ogólnie dość pozytywna reakcja. Tańczymy, rozmawiamy. Wypytują się, co robię, gdzie studiuję. Automatycznie zapala mi się wtedy lampka w głowie - gruby, możesz coś zdziałać!

Pech chciał, że większe zainteresowanie wyrażała brzydsza laska (4/10) niż ładniejsza (7/10). Tak się z nimi bawiłem, piłem piwka. Koło 3 postanowiliśmy wyjść z klubu i skierować się w stronę Dworca na autobus. Usiedzieliśmy sobie na ławce, rozmawiamy. W pewnym momencie jedna z nich rzuca:
-gruby, może pojedziesz z nami na mieszkanie!
-nie no spoko, jadę. Laughing out loud
Na początku myślałem, że to żart ale później ponowiły propozycję więc YOLO, jadę do nich.

Dojeżdżamy na miejsce. Okazało się, że dziewczyny były przygotowane - piwka są, wódka jest. Pijemy gadamy. W mojej głowie szykuje plan jak dobrać się do ładniejszej laski - w końcu wymyśliłem. Zaczekam aż pójdziemy spać, wtedy zacznę akcje łóżkową.

Kładziemy się - ja w środku. Na początku leże na plecach pomiędzy nimi. Pojawia się komenda "idziemy spać". Automatycznie przekręcam się w kierunku tej ładniejszej. Ręka zaczyna działać. Brzydsza nagle wstaję i z fochem opuszcza łóżko. Chyba przewidziała co się święci.

Teraz punkt kulminacyjny - moja ręką krąży, nasze usta na odległości 10 cm i co?

I nic! Czuje się jakbym macał i całował kłodę (chyba, że mi w międzyczasie zasnęła Laughing out loud). Po tym manewrze zakończyłem moje zaloty i poszedłem spać z lekkim niedosytem.

Co mogłem zrobić? Być bardziej uparty i nie iść spać. Kontakt mam, być może uda się powtórzyć spotkanie. Wtedy bogatszy w nowe doświadczenia inaczej to rozegram! Smile

Odpowiedzi

1. w pełni się zgadzam. 2.

1. w pełni się zgadzam.
2. Nie no - na 95% nie spała Laughing out loud

Po ciemku wszystko mozna, a

Po ciemku wszystko mozna, a juz myslalem ze napiszesz ze miala cos innego miedzy nogami Tongue

A nie mogłeś pozostać na

A nie mogłeś pozostać na plecach? Wtedy miałbyś dostęp do dwóch lasek. Albo by się zgodziły obie albo jedna, albo ja zawsze jak coś nie idzie po mojej myśli ogarniam masaż, tutaj zrobiłbyś "masaż synchroniczny" Smile

Niestety nie pomyślałem wtedy

Niestety nie pomyślałem wtedy o "masażu synchronicznym". Pomysł ciekawy - wypróbuje następnym razem. Laughing out loud

chujowe, nie warte bloga

chujowe, nie warte bloga

Portret użytkownika Sekalek

Zawiodła mnie ta końcówka

Zawiodła mnie ta końcówka bardzo Sad

Może większość liczyła na

Może większość liczyła na gorący trójkącik, ale ja się uśmiałem z tekstu " idziemy spać"
Przypomniały mi się stare czasy gdzie często trafiały mi się podobne sytuacje i ten tekst idziemy spać to była taka komenda kiedy zaczynałem ostro działać. Już koniec bawidamkowania, koniec polewania i głupich dowcipów...tylko czysta akcja:)
Poprawiłeś mi stary humor tym Blogiem...Wink

Cieszę się, że ten blog

Cieszę się, że ten blog wywołał taką reakcje. Następnym razem razem moja reakcja na "idziemy spać" będzie bardziej zdecydowana a nie jakieś tam "bawidamkowanie" Laughing out loud

Bo jest taka zasada kto

Bo jest taka zasada kto wybrzydza ten nie rucha Laughing out loud tamta nie spała było kombinować ale za dużo się wypiło pewnie że nie załapałeś ciesz się ze nie umarła tylko spała bo byś wsadził ptaka skurcz pośmiertny i byś nie wyciągnął Tongue

Ok, zapisałem sobie "skurcz

Ok, zapisałem sobie "skurcz pośmiertny" Laughing out loud