i dobrze wyczytałeś. Mięśnie rosną jak odpoczywają. Jak nie dajesz im się zregenerować to je coraz bardziej uszkadzasz. To już tylko zawodowi popierdoleńcy ćwiczą codziennie, ale oni wiedzą co, jak i ile czasu. Mięśnie brzucha to są takie mięśnie, że dużo szybciej się regenerują dlatego możesz ćwiczyć je częściej. Przy A6W wymiękłem po parunastu dniach, bo już byłem przetrenowany, dlatego polecam co 2 dzień.
hehehe komedia ja dla odmiany mam 191cm
DO RZECZY!!
samym białkiem masy nie zrobisz!! potrzebujesz dwukrotną ilosc węgli niż potrzebujesz by zrobic MASE!! to nie wszystko - do posiłków dajesz oliwe wazny skłądnik zapotrzebowania kalorycznego. Obilcz swoje zapotrzebowanie. poczytaj na necie i wszystkiego sie dowiedz. MICHA/TRENING/REGENERCJA
"samym białkiem masy nie zrobisz!! potrzebujesz dwukrotną ilosc węgli" - bzdury
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Nie do końca bo to poziom glukozy we krwi decyduje o stężeniu insuliny bądź też jego antagonisty kortyzolu. Każdy kto ma pojęcie o hormonach wie jak ogromny wpływ na budowanie masy mają wyżej wymienione. Dwukrotna ilość węgli to może przesada (choć też zależy od poziomu wyjściowego), jednak ich zwiększona ilość jest konieczna do odpowiedniego rozrostu tkanki mięsniowej.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Wystarczy 1g/1kg masy ciała przy zwiększonej ilości tłuszczy, wtedy po pewnym czasie nasz organizm zaczyna pobierać energię nie z węgli a właśnie z tłuszczy przy jednoczesnym spalaniu dzięki zwiększonej ilości białka, które jak wiadomo są ciężko strawne przez co palimy więcej kcal. Oczywiście nie może się to równać z prawidłowym treningiem podczas którego nasz organizm pracuje najintensywniej a tym bardziej o odpoczynku który często zaniedbywany jest później powodem kontuzji czy spadków formy, uczucia zniechęcenia spowodowanym brakiem efektów.
Jednak aby prawidłowo dopasować proporcje najpierw należy postawić przed sobą jasny cel treningu, obliczyć zapotrzebowanie itp. itd.
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Ale tu nie chodzi o to z czego organizm ma pobierać energie. Insulina jest najbardziej anabolicznym hormonem stosowanym w dopingu, w połączeniu z testem lub innym środkiem oralnym zwiększającym jego stężenie we krwi pozwala w ciągu paru tygodni z chudzielca zrobić małą szafkę, oczywiście jest przy tym ekstremalnie niebezpieczna. Ale pomijając skutki uboczne wywołane poza medycznym stosowaniem insuliny, jego endogenna wersja jest niemal niezbędna do jakiejkolwiek rozbudowy tkanki mięśniowej. Dodatkowo stały wysoki poziom glukozy we krwi blokuje wydzielanie kortyzolu który powoduje stan katabolizmu białek, co oznacza że jest wrogiem nr.1 podczas starań nad rozbudową naszego ciała. Sumasumarum, przy tak niskim poziomie węgli jakakolwiek budowa mięśni jest możliwa, ale tylko w dwóch wypadkach:
a)jeżeli masz super genetyke
b)jeżeli jedziesz na soczku
A nie sądze aby nasz kolega należał do którejkolwiek z ww. kategorii.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Serio... bardzo się z tym nie zgadzam pomijając te nasze rozmowy mało zrozumiałe dla innych ale dieta wysoko proteinowa radzi aby omijać produkty wys. węglowodanowe a przyrosty miałem na niej znaczne pomijając ogromne spadki spowodowane życiem na melanżu i odstawieniem treningu. Oczywiście b/w/t wszystkie są tak samo ważne jednak 2/1 to i tak przesada bądź ewentualny max jednak to zależy od tego jakiej postury jest człowiek i co chce osiągnąć. Dopiero w typowo masowych dietach podstawą są faktycznie węgle ale do czego dąży autor dokładnie cholera wie
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Wiesz, no nie musisz się zgadzać ale takie są fakty. To tak jakbyś chciał szybko przybierać na masie mając poziom testosteronu dużo poniżej przeciętnego, niby da się ale będzie to baaardzo utrudnione.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Widocznie fakty są przestarzałe podobnie jak teoria na temat jajek które rzekomo mają ogromną ilość cholesterolu haha, albo tego że węgle nie tuczą tylko tłuszcze... próbowałem na sobie, radziłem innym nikt nigdy nie narzekał a ludzie byli zszokowani tym jak często są wprowadzani w błąd między innymi właśnie takimi tekstami typu "węgle są najważniejsze bo tak mówiono 5 lat temu"
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Ok widzę że wiesz lepiej, jednak jakby przyszło Ci na myśl dopuszczenie czegoś nowego do świadomości to zainteresuj się tym jaką rolę w organiźmie odrgywa insulina w sposób nieco szerszy niż ten poznany na biologii w liceum.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
ja myślę że Twoja wiara w węglowodany raczej Tobie nie pozwala na to żeby uwierzyć w coś innego od ogólnie przyjętego wzorca - stereotypu
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Primo-nie napisałem że bez dobrodziejstw insuliny nie możliwy jest przyrost masy, jest on możliwy. Kto wie, może należysz do wąskiego grona osób które mają taką genetyke która pozwala nawet w niesprzyjających warunkach rozbudować ciało. Jednak weź pod uwagę że większość osób ma z tym duże problemy, a po co dodatkowo sobie utrudniać skoro są prostę sposoby na to aby uzyskać wysokie poziomy różnych hormonów odrywających zasadniczą role w budowaniu mięśni. Bo chyba zaraz nie stwierdzisz że testo i insa tak naprawdę to nic nie warte stereotypy, a przez 40 lat sportowcy się tym szprycowali i efekty spadały im z nieba?
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
XYZ a ja wcale nie twierdzę że węgle są kompletnie nie potrzebne tylko że zbyt wiele ludzi uważa je za najważniejsze zapominając o białkach i tłuszczach.
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Najlpierw musisz obliczyć swoje BMI. Wzór to masa ciała x 24 h x współczynnik:
1,2 - w sumie żaden ruch, nauka,
1,4 - trochę się ruszasz,
1,6 - uprawiasz jakiś sport, jesteś w ruchu.
Przykład: Masa 80 kg x 24h = 1920 kcal tyle musisz zjeść aby nie tyć, ani nie chudnąć. Dzienna dawka kalorii, którą musisz spożyć. Teraz pomnóż przez współczynnik. Mi zawsze zależało na tyciu w masę mięśniową więc brałem współczynnik x 2. I o oto przykład 1920 kcal x 2 = 3840 kcal. Tyle musisz jeść aby przybierać na masie.
Teoretycznie powinieneś liczyć kalorie, a praktycznie patrz co jesz, czyli dużo węglowodanów i białko, mało tłuszczy. Białko na noc.
Trochę teorii do lepszego zapamiętania. Węglowodany transportują i pomagają w budowie mięśni, białko, a właściwie to co się z niego rozkłada czyli aminokwasy to budulec mięśni. Pamiętaj z białkiem nie można przesadzić gdyż można mieć problemy z sercem i chorobę białkową czyli wyskakujące białe plamy na skórze. Najlepiej jeść białko 30 min po kolacji, przed snem.
Lecimy dalej.
Mówiłeś, że nie masz kasy na siłkę więc stawiamy na domowe zacisze. W domowym zaciszu dużo trzeba kombinować, ale najwięcej przy budowie np klatki piersiowej, ramiona i przedramiona dają pompki na krzesłach, na oparciach krzeseł. Na plecy drążek. A także wiele innych ćwiczeń. Złamał bym regulamin podając Ci linki do stron jedak chyba nie złamę go jak powiem Ci co szukać w google:
- trening domatora - najobszerniejszy,
- 100 pompek - bardziej na wytrzymałość,
- podciąganie,
- trening aerobowy,
- mięśnie brzucha - np 6 weidera lecz dużo czasu trzeba na nią poświęcić, lepsze są inne ćwiczenia jak choćby wisząc na drążku podciągając kolana do klatki piersiowej, czy wyprostowane nogi podciągając wysoko i powoli opuszczając.
Jeśli masz jakieś pytania pisz na pw tylko napisz o co chodzi, do jakiego tematu.
Mam nadzieję, że trochę Ci to pomoże.
Pozdrawiam.
Trenuję boks i mam swojego trenera od przygotowania fizycznego, więc gdyby ktoś miał jakieś konkretne pytania, mogę spytać specjalisty i potem odpisać na forum.
Co do robienia masy, wcale nie trzeba się truć chemią. Po kreatynie mięśnie są bardzo "nabite" i bardziej wyglądają na spuchnięte niż wyćwiczone. Wystarczy nieco zmienić swój jadłospis i ćwiczyć bez suplementów. Jasne, że zajmie to więcej czasu, ale IMO efekty są lepsze. Ja łykam tylko witaminy (po treningu siłowo-wytrzymałościowym są wymagane). Mam 183cm, 77kg i twardą, żylastą budowę (3% masy ciała tłuszczu). Nie piszę tego, żeby się przechwalać, lecz aby pokazać, że bez chemii też się da. Jeśli ktoś chce, mogę zamieścić mój przykładowy jadłospis (choć jest ułożony pod kątem treningów bokserskich, a nie robienia masy).
EDIT
Nie doczytałem, że Castro chce się skurczyć, a nie rosnąć. Choć mi się wydaje, że Twoja waga jest w porządku przy takim wzroście. Anyway gorąco polecam Ci zamiast na siłkę zapisać się do klubu bokserskiego. Boks to sport ogólnorozwojowy. Trenujesz wszystkie partie mięśni, trening jest intensywny, więc Twoje sadło się zgubi. Jeśli nie lubisz się bić to nie problem. Przez 2 miesiące i tak nie będziesz miał żadnych sparingów, a przez pierwszych kilka tygodni nawet nie użyjesz rękawic. Ponadto wiele klubów ma swoją siłownię i płacąc za treningi masz siłkę bez ograniczeń.
EDIT 2
Ponadto treningi boksu mają jeszcze jeden wyjątkowo pozytywny aspekt przydatny do interakcji z kobietami. Wyrabiają pewność siebie! Nawet się nie spodziewacie jak bardzo!
masa. poza tym jak ważyłem 55kg i mój metabolizm był szybki w spalaniu to nie pomagało objadanie się bo tylko brzuch rozwaliłem. a im bardziej przykładałem się do treningów tym więcej jadłem ale waga stała. więc nie mówcie że od tłuszczu się tyje. tłuszcz jest ciężkostrawny i leży na kichach. przytyłem dzięki dodawaniu do każdego posiłku przystawki w postaci słodkośći.tak słodkośći m.in. czekolady ok połowki pączka potem jakiś parę wafelków i dzięki temu i treningom mogę się poszczycić masą jaką chciałem mieć. ale uwaga bo brzuch rośnie i trzeba zadbać jak nigdy o trening brzucha. a te bujdy o tłuszczu to mogą się brać z tąd żę jak ktoś nic nie robi to co by nie jadł to mozę utyć zależy od metabolizmu i ruchu. ale ja jestem osoba aktywną i tylko cukier pomógł mi przybrać na masie ponieważ cukry są ok 5 razy szybsze przyswajalne od tłuszczów i nawet szybsze od przyswajania niektórych białek
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Aby przybrać na masie musisz dostarczyć budulca, czyli białka. Najlepszymi źródłami białka są jajka, chude mięso, ryby, nabiał (nabiał jako dodatek). Ponadto przed treningiem należy zjeść węglowodany (ryż, makaron) aby mieć energię na ćwiczenia i nie korzystać z rezerw organizmu.
Co do słodkości, cukier w nich zawarty to też węglowodany, ale nie spotkałem się, żeby ktoś zalecał opychanie się pączkami Choć to w pewnej mierze kwestia indywidualna. Jeśli Tobie pomogło to spoko. Ja słodyczy nie jem.
wiesz ja miałem taki problem że nie mogłem uzbierać żadnej masy tłuszczowej bo byłem strasznie wyrzeźbiony a jeżeli trenowałem na masę to tylko mięśnie puchły a waga praktycznie ta sama. diety różne stosowałem poprzez ryż bez soli i na kurczaku na parze bez soli i przypraw poprzestając. sraczka byłą niemiłosierna ale marne rezultaty. po prostu każdy ma inny organizm i żeby przybrać na masie to pomogły mi słodycze teraz mogę się pochwalić większymi osiągami na siłowni i lekkim brzuszkiem i teraz wyglądam jak chłop a nie niedojrzały dzieciak
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
kurwa każdy je jak mu to odpowiada i wie po czym przybywa na masie. ja najlepiej rosłem w masę mięśniową jak jadłem chude rzeczy tj mięso z indyka z kurczaka wieprzowinę ale wszystko chude i najlepiej parzone. piłem dużo soków owocowych naturalnych (też cukry i witaminy) mleko , twarogi, jajka, ryż i makaron też ale chciałem też urosnąć szybciej to dodawałem do posiłku coś słodkiego. po słodkim to po huju fest rosłem i siła mi rosła. fakt że szybkość i spryt już nie ten Najgorzej jak jadłem 3-4 posiłki dziennie i dużo to żołądek rozwaliłem i najlepiej jeść 5-6x dziennie wtedy żołądek tak nie spuchnie. ja tak bynajmniej robiłem. metoda prób i błędów
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
i dobrze wyczytałeś. Mięśnie rosną jak odpoczywają. Jak nie dajesz im się zregenerować to je coraz bardziej uszkadzasz. To już tylko zawodowi popierdoleńcy ćwiczą codziennie, ale oni wiedzą co, jak i ile czasu. Mięśnie brzucha to są takie mięśnie, że dużo szybciej się regenerują dlatego możesz ćwiczyć je częściej. Przy A6W wymiękłem po parunastu dniach, bo już byłem przetrenowany, dlatego polecam co 2 dzień.
Widze, ze tutaj komus biceps od pompek urósł. Cuda na kiju!
A tak na marginesie, czy tylko ja tutaj mam niecale 170cm wzrostu?
Temida, bogini sprawiedliwości- jest ślepa, ale to nadal kobieta.
hehehe komedia
ja dla odmiany mam 191cm
DO RZECZY!!
samym białkiem masy nie zrobisz!! potrzebujesz dwukrotną ilosc węgli niż potrzebujesz by zrobic MASE!! to nie wszystko - do posiłków dajesz oliwe wazny skłądnik zapotrzebowania kalorycznego. Obilcz swoje zapotrzebowanie. poczytaj na necie i wszystkiego sie dowiedz. MICHA/TRENING/REGENERCJA
"samym białkiem masy nie zrobisz!! potrzebujesz dwukrotną ilosc węgli" - bzdury
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Nie do końca bo to poziom glukozy we krwi decyduje o stężeniu insuliny bądź też jego antagonisty kortyzolu. Każdy kto ma pojęcie o hormonach wie jak ogromny wpływ na budowanie masy mają wyżej wymienione. Dwukrotna ilość węgli to może przesada (choć też zależy od poziomu wyjściowego), jednak ich zwiększona ilość jest konieczna do odpowiedniego rozrostu tkanki mięsniowej.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Wystarczy 1g/1kg masy ciała przy zwiększonej ilości tłuszczy, wtedy po pewnym czasie nasz organizm zaczyna pobierać energię nie z węgli a właśnie z tłuszczy przy jednoczesnym spalaniu dzięki zwiększonej ilości białka, które jak wiadomo są ciężko strawne przez co palimy więcej kcal. Oczywiście nie może się to równać z prawidłowym treningiem podczas którego nasz organizm pracuje najintensywniej a tym bardziej o odpoczynku który często zaniedbywany jest później powodem kontuzji czy spadków formy, uczucia zniechęcenia spowodowanym brakiem efektów.
Jednak aby prawidłowo dopasować proporcje najpierw należy postawić przed sobą jasny cel treningu, obliczyć zapotrzebowanie itp. itd.
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Ale tu nie chodzi o to z czego organizm ma pobierać energie. Insulina jest najbardziej anabolicznym hormonem stosowanym w dopingu, w połączeniu z testem lub innym środkiem oralnym zwiększającym jego stężenie we krwi pozwala w ciągu paru tygodni z chudzielca zrobić małą szafkę, oczywiście jest przy tym ekstremalnie niebezpieczna. Ale pomijając skutki uboczne wywołane poza medycznym stosowaniem insuliny, jego endogenna wersja jest niemal niezbędna do jakiejkolwiek rozbudowy tkanki mięśniowej. Dodatkowo stały wysoki poziom glukozy we krwi blokuje wydzielanie kortyzolu który powoduje stan katabolizmu białek, co oznacza że jest wrogiem nr.1 podczas starań nad rozbudową naszego ciała. Sumasumarum, przy tak niskim poziomie węgli jakakolwiek budowa mięśni jest możliwa, ale tylko w dwóch wypadkach:
a)jeżeli masz super genetyke
b)jeżeli jedziesz na soczku
A nie sądze aby nasz kolega należał do którejkolwiek z ww. kategorii.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Serio... bardzo się z tym nie zgadzam pomijając te nasze rozmowy mało zrozumiałe dla innych ale dieta wysoko proteinowa radzi aby omijać produkty wys. węglowodanowe a przyrosty miałem na niej znaczne pomijając ogromne spadki spowodowane życiem na melanżu i odstawieniem treningu. Oczywiście b/w/t wszystkie są tak samo ważne jednak 2/1 to i tak przesada bądź ewentualny max jednak to zależy od tego jakiej postury jest człowiek i co chce osiągnąć. Dopiero w typowo masowych dietach podstawą są faktycznie węgle ale do czego dąży autor dokładnie cholera wie
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Wiesz, no nie musisz się zgadzać ale takie są fakty. To tak jakbyś chciał szybko przybierać na masie mając poziom testosteronu dużo poniżej przeciętnego, niby da się ale będzie to baaardzo utrudnione.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Widocznie fakty są przestarzałe podobnie jak teoria na temat jajek które rzekomo mają ogromną ilość cholesterolu haha, albo tego że węgle nie tuczą tylko tłuszcze... próbowałem na sobie, radziłem innym nikt nigdy nie narzekał a ludzie byli zszokowani tym jak często są wprowadzani w błąd między innymi właśnie takimi tekstami typu "węgle są najważniejsze bo tak mówiono 5 lat temu"
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Ok widzę że wiesz lepiej, jednak jakby przyszło Ci na myśl dopuszczenie czegoś nowego do świadomości to zainteresuj się tym jaką rolę w organiźmie odrgywa insulina w sposób nieco szerszy niż ten poznany na biologii w liceum.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
ja myślę że Twoja wiara w węglowodany raczej Tobie nie pozwala na to żeby uwierzyć w coś innego od ogólnie przyjętego wzorca - stereotypu
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Primo-nie napisałem że bez dobrodziejstw insuliny nie możliwy jest przyrost masy, jest on możliwy. Kto wie, może należysz do wąskiego grona osób które mają taką genetyke która pozwala nawet w niesprzyjających warunkach rozbudować ciało. Jednak weź pod uwagę że większość osób ma z tym duże problemy, a po co dodatkowo sobie utrudniać skoro są prostę sposoby na to aby uzyskać wysokie poziomy różnych hormonów odrywających zasadniczą role w budowaniu mięśni. Bo chyba zaraz nie stwierdzisz że testo i insa tak naprawdę to nic nie warte stereotypy, a przez 40 lat sportowcy się tym szprycowali i efekty spadały im z nieba?
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
Ja polecam 100pompek.pl
Kael
"Każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa"
XYZ a ja wcale nie twierdzę że węgle są kompletnie nie potrzebne tylko że zbyt wiele ludzi uważa je za najważniejsze zapominając o białkach i tłuszczach.
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
A to prawda bo każdy z tych składników jest istotny i niezbędny.
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...
http://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_os%C3%B3b_pocz%C4%85tkuj%C4%85cych__...
Spróbuj ten plan zrobić, i wytrwałości życzę
Kobieta, która przynosi rankiem piwko na kaca jest nie tylko mądra, ale i piękna!
188 cm i 87 kg wagi. I jest super.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
180 cm /68 kg. Raz chudnę, drugi raz trochę tyję... I tak w kółko. Tak już mam...
Nak*rwiać, jakby nie było jutra...
uuu to cieno bo ja mam 164cm i ważę w tej chwili 68kg
i ciąglę rosnę 
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Zuchwały uwodziciel, bałamut, pożeracz serc, kobieciarz, flirciarz,
186/83. mam straszne sadlo. mam zamiar sie zapisac na silownie.
wwa
Dobra panowie to od początku.
Najlpierw musisz obliczyć swoje BMI. Wzór to masa ciała x 24 h x współczynnik:
1,2 - w sumie żaden ruch, nauka,
1,4 - trochę się ruszasz,
1,6 - uprawiasz jakiś sport, jesteś w ruchu.
Przykład: Masa 80 kg x 24h = 1920 kcal tyle musisz zjeść aby nie tyć, ani nie chudnąć. Dzienna dawka kalorii, którą musisz spożyć. Teraz pomnóż przez współczynnik. Mi zawsze zależało na tyciu w masę mięśniową więc brałem współczynnik x 2. I o oto przykład 1920 kcal x 2 = 3840 kcal. Tyle musisz jeść aby przybierać na masie.
Teoretycznie powinieneś liczyć kalorie, a praktycznie patrz co jesz, czyli dużo węglowodanów i białko, mało tłuszczy. Białko na noc.
Trochę teorii do lepszego zapamiętania. Węglowodany transportują i pomagają w budowie mięśni, białko, a właściwie to co się z niego rozkłada czyli aminokwasy to budulec mięśni. Pamiętaj z białkiem nie można przesadzić gdyż można mieć problemy z sercem i chorobę białkową czyli wyskakujące białe plamy na skórze. Najlepiej jeść białko 30 min po kolacji, przed snem.
Lecimy dalej.
Mówiłeś, że nie masz kasy na siłkę więc stawiamy na domowe zacisze. W domowym zaciszu dużo trzeba kombinować, ale najwięcej przy budowie np klatki piersiowej, ramiona i przedramiona dają pompki na krzesłach, na oparciach krzeseł. Na plecy drążek. A także wiele innych ćwiczeń. Złamał bym regulamin podając Ci linki do stron jedak chyba nie złamę go jak powiem Ci co szukać w google:
- trening domatora - najobszerniejszy,
- 100 pompek - bardziej na wytrzymałość,
- podciąganie,
- trening aerobowy,
- mięśnie brzucha - np 6 weidera lecz dużo czasu trzeba na nią poświęcić, lepsze są inne ćwiczenia jak choćby wisząc na drążku podciągając kolana do klatki piersiowej, czy wyprostowane nogi podciągając wysoko i powoli opuszczając.
Jeśli masz jakieś pytania pisz na pw tylko napisz o co chodzi, do jakiego tematu.
Mam nadzieję, że trochę Ci to pomoże.
Pozdrawiam.
Trenuję boks i mam swojego trenera od przygotowania fizycznego, więc gdyby ktoś miał jakieś konkretne pytania, mogę spytać specjalisty i potem odpisać na forum.
Co do robienia masy, wcale nie trzeba się truć chemią. Po kreatynie mięśnie są bardzo "nabite" i bardziej wyglądają na spuchnięte niż wyćwiczone. Wystarczy nieco zmienić swój jadłospis i ćwiczyć bez suplementów. Jasne, że zajmie to więcej czasu, ale IMO efekty są lepsze. Ja łykam tylko witaminy (po treningu siłowo-wytrzymałościowym są wymagane). Mam 183cm, 77kg i twardą, żylastą budowę (3% masy ciała tłuszczu). Nie piszę tego, żeby się przechwalać, lecz aby pokazać, że bez chemii też się da. Jeśli ktoś chce, mogę zamieścić mój przykładowy jadłospis (choć jest ułożony pod kątem treningów bokserskich, a nie robienia masy).
EDIT
Nie doczytałem, że Castro chce się skurczyć, a nie rosnąć. Choć mi się wydaje, że Twoja waga jest w porządku przy takim wzroście. Anyway gorąco polecam Ci zamiast na siłkę zapisać się do klubu bokserskiego. Boks to sport ogólnorozwojowy. Trenujesz wszystkie partie mięśni, trening jest intensywny, więc Twoje sadło się zgubi. Jeśli nie lubisz się bić to nie problem. Przez 2 miesiące i tak nie będziesz miał żadnych sparingów, a przez pierwszych kilka tygodni nawet nie użyjesz rękawic. Ponadto wiele klubów ma swoją siłownię i płacąc za treningi masz siłkę bez ograniczeń.
EDIT 2
Ponadto treningi boksu mają jeszcze jeden wyjątkowo pozytywny aspekt przydatny do interakcji z kobietami. Wyrabiają pewność siebie! Nawet się nie spodziewacie jak bardzo!
chetnie bym sie nauczyl bic, ale ide z bratem na silownie. wiec i tak chce i musze isc z nim.
wwa
mariano mowisz o ''rosnieciu'' w kontekscie masy czy wzrostu bo jak wzrostu to ciekawe ze w wieku 22 lat jeszcze rosniesz
masa. poza tym jak ważyłem 55kg i mój metabolizm był szybki w spalaniu to nie pomagało objadanie się bo tylko brzuch rozwaliłem. a im bardziej przykładałem się do treningów tym więcej jadłem ale waga stała. więc nie mówcie że od tłuszczu się tyje. tłuszcz jest ciężkostrawny i leży na kichach. przytyłem dzięki dodawaniu do każdego posiłku przystawki w postaci słodkośći.tak słodkośći m.in. czekolady ok połowki pączka potem jakiś parę wafelków i dzięki temu i treningom mogę się poszczycić masą jaką chciałem mieć. ale uwaga bo brzuch rośnie i trzeba zadbać jak nigdy o trening brzucha. a te bujdy o tłuszczu to mogą się brać z tąd żę jak ktoś nic nie robi to co by nie jadł to mozę utyć zależy od metabolizmu i ruchu. ale ja jestem osoba aktywną i tylko cukier pomógł mi przybrać na masie ponieważ cukry są ok 5 razy szybsze przyswajalne od tłuszczów i nawet szybsze od przyswajania niektórych białek
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Zuchwały uwodziciel, bałamut, pożeracz serc, kobieciarz, flirciarz,
Aby przybrać na masie musisz dostarczyć budulca, czyli białka. Najlepszymi źródłami białka są jajka, chude mięso, ryby, nabiał (nabiał jako dodatek). Ponadto przed treningiem należy zjeść węglowodany (ryż, makaron) aby mieć energię na ćwiczenia i nie korzystać z rezerw organizmu.
Co do słodkości, cukier w nich zawarty to też węglowodany, ale nie spotkałem się, żeby ktoś zalecał opychanie się pączkami
Choć to w pewnej mierze kwestia indywidualna. Jeśli Tobie pomogło to spoko. Ja słodyczy nie jem.
wiesz ja miałem taki problem że nie mogłem uzbierać żadnej masy tłuszczowej bo byłem strasznie wyrzeźbiony a jeżeli trenowałem na masę to tylko mięśnie puchły a waga praktycznie ta sama. diety różne stosowałem poprzez ryż bez soli i na kurczaku na parze bez soli i przypraw poprzestając. sraczka byłą niemiłosierna ale marne rezultaty. po prostu każdy ma inny organizm i żeby przybrać na masie to pomogły mi słodycze
teraz mogę się pochwalić większymi osiągami na siłowni i lekkim brzuszkiem 
i teraz wyglądam jak chłop a nie niedojrzały dzieciak 
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Zuchwały uwodziciel, bałamut, pożeracz serc, kobieciarz, flirciarz,
a przed treningiem co jesz?? czekolade??? hehe jużwidze Twój trening.
100g ryżu brązowego
250g piersi z kurczaka
100g brokuły
2 łyżki oliwy z oliwek
na takim posiłku lecisz z treningiem. po trening dajesz to samo tylko bez oliwy!!!
kurwa każdy je jak mu to odpowiada i wie po czym przybywa na masie. ja najlepiej rosłem w masę mięśniową jak jadłem chude rzeczy tj mięso z indyka z kurczaka wieprzowinę ale wszystko chude i najlepiej parzone. piłem dużo soków owocowych naturalnych (też cukry i witaminy) mleko , twarogi, jajka, ryż i makaron też ale chciałem też urosnąć szybciej to dodawałem do posiłku coś słodkiego. po słodkim to po huju fest rosłem i siła mi rosła. fakt że szybkość i spryt już nie ten
Najgorzej jak jadłem 3-4 posiłki dziennie i dużo to żołądek rozwaliłem i najlepiej jeść 5-6x dziennie wtedy żołądek tak nie spuchnie. ja tak bynajmniej robiłem. metoda prób i błędów
pamiętaj że to jest tylko moje zdanie jak się wypowiadam... wyciągaj wnioski, a jak nie to wydrukuj moją opinię i idź sobie dupsko podetrzeć ;]
Zuchwały uwodziciel, bałamut, pożeracz serc, kobieciarz, flirciarz,