Ponieważ na razie mam dość zakuwania, stwierdziłem, że coś naskrobię w ramach odskoczni .

W ostatni piątek zwijałem się z akademika, lekko "zmęczony" po
czwartkowej imprezie. Traf chciał, że spotkałem kumpla, z którym dawno
się nie widziałem, więc postanowiliśmy wyskoczyć na "jedno małe" ( dla
mnie dodatkowo w ramach klina ) i powspominać wakacyjny wypad do
Rosji.

Godzina 12, a dopiero 5-ty pub do którego zajrzeliśmy był otwarty ( niefajnie, kiedy człowieka suszy ).
Ruch niewielki, bar obsługuje miła dla oka blondynka i coś czyta.
Wzięliśmy po piwie, usiedliśmy; w pewnym momencie kumpla przycisnęło, a że akurat WC miało awarię musiał zmienić lokal . Podszedłem po drugie piwo, dziewczę się uśmiechnęło, a że "dzień po" kreatywność nie stoi u mnie na najwyższym poziomie zagadałem szablonem: "Słuchaj, dyskutujemy właśnie z Ł. i potrzebujemy kobiecej opinii. Czy przeszkadzało by Ci, gdyby Twój facet utrzymywał kontakt ze swoją ex?". Potem popatrzyłem co czyta ( jakiś zbiór felietonów ), wywiązała się  dyskusja  o literaturze ( sam preferuję fantastykę więc wymiana poglądów była dla mnie bardzo interesująca ). Kumpel po powrocie, lojalnie asystował - opowiedzieliśmy jej o naszym wypadzie, potem byłyo jeszcze sporo innych tematów ( od zwierzaków, przez gotowanie, narciarstwo po operacje chirurgiczne ) . W końcu stwierdziłem ,że czas się zwijać - buzi na pożegnanie, wpisz swój numer - pozytywnie.
Może nie była to najbardziej spektularna, naszpikowana fajerwekami akcja, ale naprawde bardzo miło spędziłem to popołudnie - zwłaszcza, że dziewczyna sama trochę podróżowała, miała swoje pasje i  ciekawie o nich opowiadała. Rozmowa z nią stanowiła dużą porcję relaksu po czwartkowych szaleństwach, a przecież o to w głównej mierze w tej grze chodzi - nieprawdaż?

hematyt