Witam szanownych panów oraz nieliczne panie
Chciałbym wam przedstawić kilka przemyśleń, na tytułowy temat.
Dotyczy on nastawienia do życia, oraz wpływu naszych myśli, na emocje, które odczuwamy.
"Dlaczego moje jest takie chu*owe???"
"O nie, znowu do roboty, a ja jestem wykończony..."
"Ale natłok nauki, zaraz oszaleję..."
"W ogóle się nie wyspałem, a tu trzeba ruszyć dupsko..."